ART - Podróże po świecie...

środa, 12 czerwca 2013

Petersburg


Petersburg, gród wpisany na światową listę dziedzictwa UNESCO, jest jednym z najpiękniejszych miast świata. Piotr Wielki marząc o potędze Rusi zbudował zapierającą dech w piersiach stolicę Imperium. Swoim rozmachem miała ona przyćmić europejskie miasta (którymi się inspirowano) i całkowicie zerwać z tradycją rosyjską, w myśl zaplanowanej przez Cara modernizacji. Dzięki jego wizji powstało wspaniałe miasto-pomnik, przez wielu nazywane Wenecją Północy. Charakter miasta dodatkowo ukształtowały inne ważne karty z dziejów Rosji: rewolucja październikowa, blokada Leningradu czy, całkiem niedawno, bandyckie (jak mówią Rosjanie) lata dziewięćdziesiąte.
To właśnie Petersburg po długim zimowym śnie odżywa każdego lata kusząc legendarnymi białymi nocami i przebogatą ofertą kulturalną: carskie zabytki, operowe spektakle, teatralne przedstawienia, doskonała kuchnia. Odrestaurowany, właśnie teraz przeżywa swój renesans, ponownie stając się rosyjską bramą do Europy. Rejsy po Newie, Peterhof, spacer po dachach Newskiego Prospektu czy z pozoru zwyczajna, a tętniąca rock’and’rollowym życiem z nutką rosyjskiej dekadencji petersburska ulica na długo pozostaną w pamięci, zapraszając do zanurzenia się głębiej w niepowtarzalnej atmosferze miasta. Jak bardzo – zdecydujecie...Petersburg wybudowano na bagnach, a te wciągają głęboko…...

poniedziałek, 10 czerwca 2013

Płyń do Hurtigruten


"Hurtigruten - minuta po minucie", to 134 godzin programu w TV, który został wyświetlony bezpośrednio na NRK ..... Całkowicie zahipnotyzował w czasie oglądania! Cóż, do Hurtigruten jest miła wycieczka statkiem, lub promem, ale kosztowna... Jeśli już pracujesz całe życie, to pieniędzy wystarczy, aby płynąć z nimi, czyli Norwegami ... A to rejs tak imponujący, że zostaje Ci w pamięci na całe lata. Co więcej, kiedy płynęliśmy w Geirangerfjorden to nogi przyklejone były do pokładu z wrażenia.Po prostu nie mogły się ruszać z wrażenia. Wszystko wokół mnie było tak dziewiczo piękne ... Norwegia! Dech zapiera w piersiach! Prawie jak dziki ląd nie z tego świata, okryty kołdrą szmaragdowego lasu na tle górzystych fiordów. To jest zupełnie inny krajobraz północy, spotykany tylko tutaj - to nie można do niczego porównać - to trzeba przeżyć. Na każdy widok, idą ciarki mojej skórze,a mieszkancy są dumni z z każdego zakątka, ich małego diamentu na Północy!W Geiranger, powiedziano mi, że mieszka 250 osób, ale aż 700 000 odwiedzają wieś latem. Środowisko z miasta zachwyca się pięknem wiejskiej przyrody. Ludzie są tak chciwi, myślą tylko o pieniądzach, a jeśli nie masz żadnych - jesteś bezużyteczny dla nich. Auch! Są apperantly niektórzy, a to najbogatsi ludzie, ponieważ wszystko co w ich małym zakątku fiordów jest prywatne - więc wszystkie pieniądze odprowadzają bezpośrednio do wioski. Może pieniądze dostaje do głowy, choć nie czułem go. Z tymi co rozmawiałem byli przyjaźni i bardzo sympatyczni!